W tym roku wysiałem nie tylko bawełny kosmate. Kilka dni temu wzeszły inne, mniej znane gatunki:
są to bawełny Robinsona (Gossypium robinsonii) oraz bawełny Thurbera (Gossypium thurberi).
Tak wyglądają poszczególne okazy:
- Bawełny kosmate:
Bawełny kosmate są znacznie niższe, niż te ubiegłoroczne, gdyż od czasu wysiania, rośliny
wynoszę w miniszklarence na zewnątrz. Dzięki temu siewki nie wydłużają się oraz są zdrowe i mocne.
Z wysianych (zebranych w 2018 roku), własnych nasion wzeszło wszystkie 9 roślin.
- Bawełny Thurbera (Gossypium thurberi)
Bawełny Thurbera pochodzą z Australii. Są to krzewy lub nawet drzewa dorastające do 2 m wysokości.
Mają trój- lub pięcioklapowe liście, które jesienią przebarwiają się na czerwono - wtedy rośliny
pięknie się prezentują. Bawełny te wytwarzają także białe, duże kwiaty oraz kuliste owoce - torebki,
które praktycznie nie zawierają puchu okrywającego nasiona - pestki są "nagie".
Co do uprawy, Gossypium thurberi lubią suche i słoneczne miejsce, tolerują nieujemne temperatury.
Z posianych 3 nasion wykiełkowały wszystkie okazy.
- Bawełny Robinsona (Gossypium robinsonii)
Bawełny Robinsona to (tak, jak inne gatunki bawełn) dwumetrowe krzewy. Mają pięcioklapowe liście
i różowe, duże kwiaty z bordowym środkiem, większe od tych u b. kosmatych. Owoce nie zawierają
puchu, tylko "same" nasiona. Rośliny potrzebują mało wody, dużo słońca... i wiele upalnych dni.
Z 3 pestek wykiełkowały 2 okazy. Są bardzo małe - aktualnie mierzą tylko 5 mm wysokości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz